Blog / Społeczeństwo
W tej sekcji bloga publikujemy wpisy dotyczące spraw społecznych, głównie dotyczących naszego regionu
Kiedy przed kilku laty opublikowałem tekst „Smak krochmalu” mówiący o niewydolności lokalnej prasy spotkałem się ze świętym oburzeniem niemal wszystkich zainteresowanych. Jeden z redaktorów z tego powodu popełnił nawet dość agresywny, wobec mnie, tekst. Oczywiście nikt z zainteresowanych nie przyznał się do braku obiektywizmu prezentowanych na łamach czasopism, informacji. Dziś jestem świadkiem jeszcze bardziej skrupulatnego realizowania kreowania wirtualnej informacji ku pożytkowi właścicieli czy dysponentów.
O swoistym sposobie ubezwłasnowolnienia żywej istoty śpiewał onegdaj zespół SKALDOWIE. Prezentowany w piosence sposób nadzorowania przysłowiowego króliczka zawiera metodę ówcześnie, ale i dzisiaj stosowaną przez zwierzchników - wobec osób im podległych.
Naprawdę nie mam zamiaru narzekać ani być odkrywczym w swoim samozadowoleniu. Ze wszystkich stron codziennie, od rana do wieczora zewsząd płyną nakazy bycia szczęśliwym. Propaganda szczęśliwości niemal wiecznej przebiła w swych obszarach znaną starszemu pokoleniu z okresu minionych błędów
i wypaczeń, propagandę sukcesu. Czuję się jakby naraz świat wirtualny kina amerykańskiego tworzył scenariusz naszego codziennego bytowania. I wcale nie trzeba stać w kolejce po trudne do zdobycia wizy amerykańskie, by uczestniczyć
w zwariowanym tańcu szczęśliwości. Nie jest to rock & roll. Bliżej mu do opisywanego w wielu pozycjach literackich w różnych odmianach tańca chocholego.
Ciekawym sposobem konfrontacji intelektualnej w strukturach kultury samorządowej jest stosowanie dość powszechnie mechanizmu współczesnej cenzury uprawianego przez zupełnie nowe ośrodki władzy medialnej poprzez manipulację informacją. To funkcjonariusze ideologicznej władzy stanowią o tym, co jest właściwe, a co narusza powszechnie uznawane dobro. Postępują w myśl zasady, że skoro o czymś się nie pisze czy nie mówi, jeśli zjawisko czy człowiek nie występuje w przestrzeni wirtualnej czy w drukowanych organach lokalnych koterii czy systemów władzy, to człowiek czy fakt ten nie występuje w rzeczywistości.
„Wolnym rycerzom – powiadał –wolni wybierać oręże
I na polu otwartym bić się równymi siłami;
Tyś niewolnik, jedyna broń niewolników – podstępy. (1)
Ta prawda powtarzana za poetą sprawdza się niemal zawsze. Sam doświadczam na sobie siły tak sprecyzowanej mądrości pomimo, że ciągle wierzę w ludzką lojalność i przyjaźń. Postępując wciąż jako niepoprawny optymista staram się ufać ludziom z którymi współpracowałem, z którymi współdziałałem społecznie.
Od pewnego czasu słyszę wokół siebie opinie, że gdybym w swych wypowiedziach nie zawierał wyłącznie informacji prawdziwych, a sądy wypowiadane byłyby mniej szczere, to moi dawni przyjaciele powróciliby w obszar częstych spotkań ze mną. Inni zaś stwierdzają, że ograniczone w swej ostrości sądy wypowiadane przeze mnie spowodowałoby nagły przypływ sympatii moich interlokutorów.
W każdym działaniu polityków jest ich własny interes. Toteż w nieskończoność reformowanie sfery kultury w Żywcu ma kilka ukrytych celów. Oprócz powszechnego przekonania polityków o własnej doskonałości i konieczności świadczenia na rzecz „poddanych” swych pomysłów, cel jest zupełnie poza sferą bezpośrednich oddziaływań kulturalnych. Jest nim zaoszczędzenie kolejnych pieniędzy w celu przesunięcia ich na intratne interesy gospodarcze realizowane „dla dobra wyborców”. Tak wyglądają ekonomiczne przesłanki tego procesu. Są również działania związane z wzorcami i symbolami.
Zastanawiam się nad nieuchronnością naszego bytowania, nad uwarunkowaniami naszej aktywności tu i teraz. Przemiany społeczne i świadomościowe dokonują się wokół nas jakby od niechcenia. Ale problem jest w tym, jaki zasięg określa sformułowanie „wokół nas”. W moim świecie to wokół nas jest dość bliskie miejscu mojej pracy, miejscu mojego zamieszkania. I tu może powstać dysonans pojęciowy. Bo przecież wokół nas tak na dobrą sprawę zmian tych nie dostrzegam. Dzieją się one jakby w dalekim tle naszego bytowania. Stąd też drażniącą wydaje się sprawą jest świadomość konieczności zmian z równoczesną totalną blokadą działań restrukturyzacyjnych przez dotychczasowe układy i koterie.
Posiłkując się wiedzą współczesnych teoretyków edukacji i kultury wobec daleko idącej globalizacji procesów gospodarczych i politycznych koniecznością wręcz okazuje się powszechna edukacja i tworzenie warunków do aktywności społeczno – kulturalnej lokalnych społeczności. Współczesne społeczeństwa, skażone chorobami społeczno-cywilizacyjnymi kreują chorego człowieka, zagubionego w świecie ludzkim i materialnym, borykającego się z problemami codzienności, często wątpiącego w sens własnego istnienia.
First<<2
3
4
5
6
7
8
9
10
11>>Last
Ostatnie artykuły
Archiwum