Było śmiechu co niemiara…
2014.03.02 Projekty Kultura Bajkowe Spotkania Teatralne, Dzieci, Teatr
Bajkowe Spotkania Teatralne Zima 2014 dobiegły końca. Wbrew niesprzyjającej atmosferze panującej wokół tej imprezy, kreowanej przez niektóre koterie i grupy nacisku w Żywcu, po raz kolejny impreza ta cieszyła się dużym zainteresowaniem. Żegnamy się ze wspaniałą publicznością na cały rok. Widownia naszej imprezy do roześmiane dzieci, rodzice i dziadkowie. Wszyscy widzowie reagowali spontanicznie na to, co działo się na scenie. Niezapomniane chwile przeżywały dzieci przebywające w szpitalu w Żywcu aktywnie uczestnicząc w spektaklu teatru Fabryka Kultury z Piekar Śląskich.
Powszechne pomijanie informacji w lokalnych wydawnictwach papierowych jak i na większości portali internetowych widzowie dotarli do naszych stron internetowych. Najmłodsi widzowie całość imprezy kwitowali stwierdzeniem – było fajnie. Słyszeliśmy też opinie o konieczności prezentacji spektakli teatralnych dla dzieci w ciągu całego roku. Szkoda tylko, że deklaracje intencjonalne często nie mają realnego odzwierciedlenia w postępowaniu ekonomicznym naszej lokalnej społeczności. Bardzo cieszymy się z wypowiedzi osób dorosłych, rodziców czy dziadków najmłodszych widzów. W postawie tej jednak dominuje jedynie potrzeba intencjonalna. Brak pełnego przekonania o słuszności tej artykulacji. Brak odpowiedniego zasobu kapitału kulturowego a dziecięce fascynacje teatrem są jedynie nie do końca zrozumiałym przez decydentów motywem takiej aktywacji kulturowej.
Celem naszej oferty jest podniesienie poziomu kapitału kulturowego dzieci. Niewiele z nich ma możliwość uczestnictwa w spektaklach profesjonalnych teatrów z powodu braku odpowiedniego zaplecza finansowego rodziców. Są i takie przypadki, w których rodziców wprawdzie stać na rząd takich wydatków, jednakże poziom świadomości potrzeb kulturalnych nie stwarza motywacji do podjęcia takiej aktywności. W tej sytuacji trudno nie zauważyć owego dysonansu kulturowego. Współcześnie kreowany model kultury samorządowej polegający na stwarzaniu warunków do nieustannego festynu ludowego próbującego wypełnić lukę w obszarze życia społecznego jakim jest powszechne bezrobocie. Starożytne „chleba i igrzysk” naszego mocno instrumentalnie traktowanego społeczeństwa jest jedynie polityczną zasłoną dymną nad procesem systematycznego degradowania intelektualnego narodu.
Wprawdzie środki masowej komunikacji próbują wypełniać wirtualnie utworzone luki intelektualne, to jednak nigdy w procesie rozwoju kulturowego społeczeństwa nie zastąpią bezpośrednich relacji kulturowych w dialogu człowieka z człowiekiem. Metodyczne ogłupianie człowieka przebiega na różnych płaszczyznach politycznych układów. W tym procesie uczestniczą grupy ekonomicznego nacisku zwane biznesmenami. To osobny rozdział unicestwiania kulturowego naszego społeczeństwa. I wprawdzie istnieją opracowania intelektualistów na ten temat, to jednak zarówno biznesmenom jak i politykom w naszym kraju nie zależy na rozwoju intelektualnym społeczeństwa. Jeśli sami nie podejmiemy wspólnych działań w zakresie intelektualnego rozwoju obywateli, pozostaniemy niemal na zawsze w zamkniętym kręgu niemożności. Biernym, miernym ale wiernym doskonale się manipuluje. A w polityce manipulacja społeczna jest niemal niezbędna do przeżycia równie miernych polityków. Nadzieja w aktywności społecznej członków organizacji pozarządowych.